piątek, 31 stycznia 2014

Chanel Les 4 Ombres: 08 Vanités- recenzja

Cześć WszystkimJ


Przyszedł czas na moją pierwszą recenzję kosmetyczną i zarazem dziewiczy wpis na blogu J Pod lupę wzięłam paletkę czterech wypiekanych cieni Chanel Les 4 Ombres w odcieniu 08 Vanités.

Która z nas, kobiet nie marzyła choć raz o odrobinie luksusu, z jakim niewątpliwie kojarzy się firma Chanel. Tylko czy warto..? No właśnie, jak to z tym wszystkim jest.





Cienie te, to koszt ok 250 zł, na promocjach oczywiście można wyłapać je trochę taniej, ale to nadal dużo. Nie mogłam się nacieszyć, kiedy dostałam je w prezencie. Sama wielokrotnie krążyłam wokół nich w Sephorze, ale jednak wysoka cena odstraszała.

Jak na firmę wysokopółkową przystało, opakowanie robiło wrażenie. Zgrabne, plastikowe pudełeczko otulone czarnym woreczkiem, w kartoniku ze złotymi elementami.. Wydawało się, że może być tylko lepiej. Po otwarciu od razu utaplałam paluchy i poswatchowałam sobie na ręku-pigmentacja wydawała się być ok. Ponieważ godzina była już późna, darowałam sobie testy na powiece i pełna podniecenia położyłam się spać J

Następnego dnia pomalowałam się chanelkami do pracy.. już w trakcie aplikacji nastąpiło pierwsze rozczarowanie. Pędzluję powiekę i pędzluje a tu nie widać nic poza brokatem, który był na całej mojej twarzy plus wszędzie dookoła (dodam, że zawsze przed użyciem, otrzepuję pędzelek z nadmiaru produktu). Ok-myślę sobie- może spróbuję pacynkami dołączonymi do zestawu (dobre jakościowo) i faktycznie, jest nieco lepiej, ale to „nieco” jest tu kluczowe. Dalej w ruch poszły palce, dopiero nałożenie opuszkami dało mi w miarę zadowalające krycie. No nic, lekko zawiedziona poszłam do pracy. Wmawiałam sobie, że przecież kobieta Chanel według ich polityki jest taka subtelna i delikatna.. może to dlatego pigmentacja jest mierna. Miałam nadzieję, że chociaż będą się przyzwoicie utrzymywać, ale spotkała mnie kolejna niespodzianka. Cienie miałam zrolowane w załamaniu powiek już po ok 4 h, na reszcie oka nie było ich wcale (ingloty wytrzymują u mnie prawie cały dzień). No cóż, producent sugeruje na opakowaniu, że dużo lepszy efekt osiągniemy nakładając produkt na mokro i tu nie mogę czepiać się aż tak, choć biorąc pod uwagę cenę- żenua. To samo można by osiągnąć pierwszym lepszym wypiekańcem.
Podsumowując, aplikacja, niezależnie od techniki jest dosyć mozolna i czasochłonna. Na pewno nie są to cienie dla osób mających problem z blendowaniem, ich rozcieranie nawet dla wprawionej ręki to nic przyjemnego, są jakby tępe i potrafią robić plamy.
Oczywiście robiłam do nich wiele podejść, próbowałam różnych trików, baz itp. Czasem było lepiej a czasem nic się nie zmieniało.


Do czego zatem ja używam tych „cudeniek”? Do wykończenia makijażu. Zaaplikowane na wierzch innych cieni dają bardzo ładny efekt. Pięknie rozświetlają oko i dodają blasku. Bardzo lubię stosować je do makijaży ślubnych czy studniówkowych- są moją kropeczką nad „i” przy modelowaniu powieki. Czy kupię je ponownie? Z pewnością nie, bo po prostu nie są warte swojej ceny. Może jakby odciąć z przodu 2 to bym się skusiła, ale za te pieniądze można by kupić tyle pyłków, że aż nie chcę o tym nawet myśleć. Może kiedyś w ręce wpadnie mi czwórka w innej tonacji i okaże się lepsza? Wtedy na pewno podzielę się z Wami odczuciami J

Aby uzyskać widoczne na zdjęciu krycie, musiałam nałożyć ok 3-4 warstw palcem



Przed zakupem jakichkolwiek wypiekanych cieni, warto mieć świadomość, że ze względu na swoją konsystencję zawsze będą one miały mniejsze krycie i słabszy pigment w porównaniu do prasowanych czy sypkich. Les 4 Ombres, to jednak zawód prawie na całej linii.


Minusy:

-cena
-napigmentowanie
-trwałość
-w środku nieestetyczny wygląd (wszędzie brokat!!)

Plusy:


To w końcu Chanel :D

2 komentarze:

  1. Nie zawsze cena "idzie" za jakością! Słyszałam już podobne opinie o tej firmie, sama nie miałam jeszcze "przyjemności" testować, ale kto wie ;) Przydatna informacja, bo to jednak niemały koszt! Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście Chanel posiada w swojej ofercie także produkty godne uwagi i kto wie, może wkrótce pojawi się jakaś recenzja na ten temat ;)

      Usuń

AddThis

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...