czwartek, 26 listopada 2015

Akrylowa szafka z Glam Shop

Hej :)


Parę lat temu oglądając jak malowana jest Kim Kardashian zwróciłam uwagę na to, w czym trzyma ona swoje kosmetyki i od tego czasu zapałałam chęcią wejścia w posiadanie czegoś podobnego...



Chodzi o akrylowe organizery, które moim zdaniem są najwygodniejszą formą przechowywania tego typu produktów. Przeźroczystość akrylu zdecydowanie ułatwia, usprawnia oraz przyśpiesza proces tworzenia makijażu, gdyż wszystkie kosmetyki choć bezpiecznie zamknięte, wciąż pozostają na widoku, dzięki czemu od razu wiemy w które miejsce należy sięgnąć w celu wydobycia odpowiedniego produktu. Poza tym..która kosmetykoholiczka  nie lubi mieć swojej kolekcji wciąż na oku.. ;)

Niestety dostępność produktu jedynie na portalach zagranicznych oraz cena zaczynająca się od 150 $ wzwyż skutecznie odwodziła mnie od kupna.
Jakiś czas temu w Polsce pojawiła się firma MUJI, która oferowała podobne szafki, ale niestety nie tak pojemne jak bym sobie tego życzyła, dlatego z nadzieją postanowiłam czekać i moja cierpliwość została nagrodzona :)

Z pomocą przyszedł sklep Glam Shop, który wypuścił niedawno na rynek akrylowy box bliski ideału i przede wszystkim w przystępnej cenie. Za 199 zł otrzymujemy szafkę o wysokości 33,5 cm, szerokości 22,5 cm i głębokości 22 cm. Wyposażona jest ona w kuwetę otwieraną od góry o głębokości 5 cm, czterech szuflad o głębokość 4,5 cm oraz jednej, ulokowanej najniżej i najgłębszej, bo 8 cm szuflady. 
Dodatkowo do szufladek dokupić można różne podziałki.

Pusty box prezentował się następująco:



Przyszedł jak wszystko zamawiane z Glam Shopu czyli szybko i porządnie zapakowane. W środku kartonu znalazło się mnóstwo pianki i gąbki zapobiegającym ew.uszkodzeniom. Wewnątrz samej szafki umieszczone zostały zabezpieczające folie bąbelkowe oraz informacja jak należy produkt pielęgnować.



Jeśli chodzi o jego pojemność, to naprawdę możemy ulokować w nim sporo klamotów. Mi zmieściła się zawartość trzech kosmetyczek z kuferku ZUCA oraz z jeszcze jednej dodatkowo:



Kosmetyki posegregowałam następująco:

W dolnej, najbardziej pojemnej i zarazem mojej ulubionej przez to szufladzie umieściłam przedziałkę dzielącą szufladę na trzy części. Dzięki temu bardzo ładnie zmieściły mi się prasowane pudry, róże, bronzery oraz korektory i podstawowe tusze do rzęs.

Następną szufladę zajęły pomadki i błyszczyki.

W kolejnej umieściłam mniejsze paletki z cieniami oraz różami.

W następnych dwóch szufladach znalazły się najczęściej używane przeze mnie produkty do oczu m.in. cienie kremowe, pyłki oraz palety cieni. W jednej z nich znalazła się podziałka, dzieląca szufladę na cztery równe części.


Kuwetę ulokowaną na samej górze przeznaczyłam w większości na produkty wyższe od pozostałych, które nie zmieściłyby się do szufladek czyli pudry sypkie, podkłady (dla mojej twarzy) oraz pojedyncze drobiazgi.


Jeśli chodzi o wykonanie boxa, mam wrażenie, że jest zrobiony bardzo porządnie i wytrzyma on długie lata. Mi służy dopiero od ok. dwóch tygodni, ale już nie wyobrażam sobie bez niego mojej toaletki :) Sam w sobie jest dość ciężki (nie wspominając już o wadze z kosmetykami), przez co stabilny. W końcu nie boję się gdy koty w nocy szaleją po meblach. Najważniejsze skarby są bezpieczne ;)

Podsumowując, oceniam szafkę na szkolną 5 z plusem. Jest ładna, praktyczna i dobrze wykonana. W dodatku made in Poland :))
Gdybym jednak mogła coś w niej zmienić, to dodałabym jeszcze jedną głęboką szufladę, lub istniejącą już szafkę poszerzyłabym, ale to takie moje typowe małe czepianie się :>



Rekomendację organizera daje również Czubaka, który jak zawsze musiał być obecny podczas sesji fotograficznej :)




A wy jak przechowujecie swoje kosmetyki?
Pozdrawiam i do następnego :)

6 komentarzy:

  1. Zagrała w kursie na YouTubie u Hani. I wygrałam ją. Jest zaje***ta ale mimo wszystko bardzo chciałam mieć ja. Jest mega, polecam :** musze podzialki sobie teraz dokupić i zastanawiam sie nad pędzlem do podkładu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupiłam w ciemno podziałki. Po jednej z dzielących na cztery, na trzy i na sześć, ale tej ostatniej nie użyłam..może kiedyś się przyda ;)

      Usuń
  2. Ciekawe czy ten wielki pedzel z maestro do pudru wszedł by mi na dol do szufladki na długość...

    OdpowiedzUsuń

AddThis

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...