środa, 16 marca 2016

BIOLOVE / Recenzja

Hej :)

Dziś wpis dotyczący naturalnych kosmetyków do pielęgnacji ciała, na które z pewnością warto zwrócić uwagę. Zapraszam do poczytania na temat produktów BIOLOVE.

Na kosmetyki firmy BIOLOVE natknęłam się na początku tego roku. Dostępne są jedynie w drogerii Kontigo, którą "odkryłam" również przypadkiem tego samego dnia :)

Już same opakowania przykuwają wzrok i zdradzają nam, że będziemy mieć do czynienia z produktami naturalnymi, bowiem stylizowane są na takie, które zostały wykonane z papieru z recyklinku (przynajmniej ja je tak odbieram). Do tego wytłuszczony napis "100 % NATURAL" gdyby ktoś nadal miał wątpliwości :)

Na początek zdecydowałam się na cztery produkty, choć wybór był bardzo trudny. Sprawy nie ułatwiają testery, dzięki którym każdy produkt można porządnie "wymacać i wywąchać", co powoduje jedynie chęć zakupienia wszystkiego :) Po kilkunastominutowym zastanowieniu, wybrałam mus do ciała o zapachu borówki, pomarańczowy peeling cukrowy, migdałowy żel pod prysznic oraz kulę do kąpieli o zapachu malin.


Mus do ciała Borówka


 Mus do ciała jak sama nazwa wskazuje ma konsystencję musu :D Nie jest jednak bardzo "napompowany" powietrzem, czuć pod palcami treściową konsystencję. Jest bardzo przyjemny w dotyku, delikatny, łatwo się rozsmarowuje, pozostawiając lekko olejową powłokę. Nie jest to produkt o najszybszym wchłanianiu. Najlepiej stosować go na noc lub kiedy mamy więcej czasu do dyspozycji.
 Pachnie przecudownie, słodko, jak owocowa babeczka. Najważniejsze, że nie jest to chemiczna woń i że utrzymuje się na skórze dość długi czas.




Produkt ma ciekawy skład, który z pewnością pokocha nie jedna "wysuszona" po zimie skóra. Jest kombinacją masła shea z różnymi olejkami m.in. ze słodkich migdałów, z pestek słonecznika, borówki. Nie zawiera za to konserwantów, alergenów, parabenów i innych niepotrzebnych substancji. 
 Pojemność opakowania wynosi150 ml. Koszt to ok. 20 zł. Paragon specjalnie zatrzymałam, aby móc napisać dokładne ceny.. Niestety jak to u mnie bywa, przełożyłam go w na tyle "bezpieczne miejsce", że sama nie jestem w stanie go odnaleźć  :(

Pomarańczowy peeling cukrowy
..to kolejny zapachowy zawrót głowy :)


Używając peelingu, czuję się jak w owocowym sadzie. Woń jest typowo pomarańczowa - słodka, ale z delikatną kwaskową nutą.

Posiada typową dla tego typu produktów konsystencję. 
Jego ogromnym plusem jest to, że nie rozpuszcza się bardzo szybko, jak to często bywa w przypadku peelingów cukrowych. Należy jednak pamiętać, że nie powinniśmy używać go na mokrą, ale na lekko zwilżoną skórę. 
Peeling momentami potrafi "skleić się" w opakowaniu w grudki, ale w kontakcie z ciepłą skórą, daje się spokojnie "rozpracować".


Skład kosmetyku - jak i w przypadku musu - jest dobroczynny dla naszej skóry. Po wykonaniu peelingu, staje się ona przyjemnie gładka i nawilżona i właściwie nie ma już potrzeby do stosowania żadnych dodatkowych nawilżaczy. 
Jedynym minusem produktu jest jego ilość. 100 ml to tyle co nic, jeśli chce się wykonać peeling całego ciała. Ja używam go tylko na wybrane partie, gdzie skóra jest delikatna.
Aha.. prawie zapomniałam dodać, że również nie zawiera żadnych szkodliwych substancji, ale ta informacja i tak znajduje się opakowaniu ;)


Migdałowy żel pod prysznic


 Żel pod prysznic ma za zadanie - co jest oczywiste - dobrze oczyszczać, ale i nie wysuszać oraz nie podrażniać naszej skóry i ten produkt właśnie to czyni :)
Jego dodatkowym atutem jest fakt, że mimo naturalnego składu naprawdę dobrze się pieni i na umycie ciała nie musimy marnować pół butelki produktu.
Pachnie typowo migdałowo, również bardzo naturalnie.



Malinowa kula do kąpieli

Ostatnim wypróbowanym do tej pory przeze mnie produktem BIOLOVE jest kula kąpielowa. Niestety zanim zrobiłam jej zdjęcia, zdążyłam ją poćwiartować i częściowo zużyć :)
Na szczęście wyglądem nie odbiega od innych tego typu produktów, a skopiowany ze strony drogerii skład prezentuje się następująco: Sodium Bicarbonate, Citric Acid, Zea Mays (Corn) Starch, Vitis Vinifera Seed Oil Butyrospermum Parkii Butter, Parfum, Ascorbic Acid, Tocopheryl Acetate, Aqua, CI 75470, Benzyl Salicylate, Citral, Citronellol, Geraniol, Limonene, Linalool.
Jak to w produktach BIOLOVE bywa, również i tu została zastosowana masa odżywczych dla skóry składników.
Muszę Wam powiedzieć, że po użyciu do kąpieli 1/3 kuli, byłam w szoku jak zadziałała ona na moją skórę. Nie spodziewałam się, że faktycznie będę w stanie wyczuć jakiekolwiek nawilżenie i miło się tym faktem zaskoczyłam.


Podsumowując.. 
BIOLOVE posiada w swojej ofercie jeszcze wiele innych ciekawych produktów, które z pewnością niedługo trafią do mojej łazienki :) Jeśli jesteście ich ciekawi, koniecznie zajrzyjcie na stronę drogerii Kontigo, która posiada je na wyłączność.. albo najlepiej od razu idźcie na zakupy, a na pewno nie pożałujecie :)
.
.
.
BIOLOVE to moim zdaniem marka produkująca naturalne kosmetyki na najwyższym poziomie, za przystępną cenę i aż ciepło robi się na sercu, że jest z ramienia polskiej firmy. Na pewno będę kibicować jej rozwojowi i po cichu liczę, że wprowadzi produkty także do pielęgnacji twarzy :)


Dzięki za uwagę i do następnego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

AddThis

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...